„Rozumienie jest trudne, dlatego większość ludzi ocenia”
Carl Gustav Jung
Żeby coś zrozumieć, trzeba to dobrze zbadać. Dobrze zbadać, czyli dokładnie, wnikliwie, do skutku.
Tak, zabiera to trochę czasu. Tak, nie zawsze jest wygodne. Tak, bywa ze próba zrozumienia obnaży pewne nasze braki. Tak, jest to wysiłek dla umysłu, i serca.
JEDNAK. Dopiero zrozumienie da nam pełen obraz sytuacji.
Ocenianie jest szybsze. Łatwiejsze. Mniej czasochłonne i zdecydowanie mniej emocji jest w to angażowanych.
Czujemy się silni, bo jesteśmy „ponad tym”. To złudna wygrana, bo przecież „oszukana”. Jak bowiem możemy wyrobić sobie racjonalne zdanie na damy temat, jeśli nie włożymy najmniejszego nawet wysiłku w zrozumienie sytuacji?
„Jezu, głupia że od niego odeszła, przecież o nic nie musiała się martwić”
„Jest nieodpowiedzialna, że zwolniła się z pracy niemając innej opcji zatrudnienia”
„Tylko krzyczy na te dzieci, jest złą matką”.
Łatwe, prawda?
ALE, kobieta która zostawiła „majętnego” partnera była zdradzana, dlatego odeszła.
Ta, która się zwolniła, doświadczała mobbingu i odcięła się od źródła swojej depresji.
A ta „zła matka” krzyczy, bo jest zmęczona, sfrustrowana, samotna, i ma kosmiczne kłopoty finansowe, i nikogo z kim mogłaby porozmawiać. Nie radzi sobie z emocjami, bo nikt jej tego nie nauczył.
To tylko przykłady z głowy, jednak wiem doskonale, że każdy człowiek ma jakąś historię.
Ma bagaż, ma doświadczenia, ma kłopoty i problemy.
Ale nie każdy umie sobie z tym poradzić.
.
Zamiast oceniać, warto wyciągnąć rękę, podjąć próbę zrozumienia, bądź zwyczajnie pozostać neutralnym.
Może się bowiem okazać, że będzie to zbawienne dla osoby, której okażemy tego rodzaju wsparcie.
Próbujmy zrozumieć, nie oceniajmy. To mój dzisiejszy apel.
Ściskam ciepło,
Magda