Cel – z czym się go je?

CEL.

Główny bohater mojej pracy. Zarówno własnej, jak i z klientami.

Masz swój określony cel?
Jeśli tak, to w jaki sposób go definiujesz?
Jakie elementy bierzesz pod uwagę?
Czym się kierujesz?

Najstarsza, najprostsza, najlepsza w moim odczuciu metoda – czyli metoda SMART, jest tą, od której zaczynam.
Ktoś powie „phi, ale się wysiliła, wszyscy to znają”,
A ja powiem „po co kombinować i na siłę szukać nowych rozwiązań, skoro najlepsze są tuż pod ręką?”

To jaki ten CEL powinien być?

Po pierwsze, SPRECYZOWANY.
Po drugie, MIERZALNY.
Po trzecie, OSIĄGALNY.
Po czwarte, REALISTYCZNY, RZECZYWISTY.
I po piąte, OKREŚLONY W CZASIE.

Proste? Znane? No ba! Jednak nadal zaskakująco pomocne, gdy okazuje się, że jakoś nasze cele nie są realizowane, a my zabieramy się za szukanie przyczyny takiego stani rzeczy, bo przecież wszystko zrobiliśmy tak, jak trzeba👌🏻
Metod jest wiele, jeśli coś nie działa, korzystamy z innych. Jednak SMART jest rewelacyjna na początek✍🏻

Pracuję z tym na codzień, zadaje milion pytań, rysuje, pisze, nakreślam, aż klient odetchnie z ulgą, i stwierdzi „no teraz to ma sens” 😀

A Ty z jakiej metody korzystasz?
Jak definiujesz swoje cele?

Dodaj komentarz

Twój adres email nie zostanie opublikowany. Pola, których wypełnienie jest wymagane, są oznaczone symbolem *